Zaćma wikłająca – czym się charakteryzuje ten rodzaj choroby

Categories Zdrowie
zaćma wikłająca

Oczy to bardzo ważny i wrażliwy narząd, który jest podatny na wiele różnych schorzeń oraz uszczerbków. Bardzo łatwo można narząd wzroku uszkodzić, a nawet stracić. Dlatego niezbędne jest to, aby dbać o oczy i odpowiednio się nimi zajmować. Warto unikać pewnych sytuacji, które obciążają wzrok, aby cieszyć się jego zdrowiem dużo dłużej. Oczywiście wiadomo, że nie da się w każdej sytuacji odpowiednio zabezpieczyć oczu. Co zatem może się przytrafić oczom? Jakie są ich najczęstsze schorzenia?

Narząd wzroku może cierpieć na różnego rodzaju choroby, niektóre mniej poważne, inne bardziej. Jedną z najbardziej dokuczliwych chorób oczu, jest zaćma. Występuje ona niezwykle często, są statystyki mówiące, że nawet milion ludzi w Polsce może na nią cierpieć! Oczywiście najczęściej dzieje się tak, że zaćma pojawia się wraz z naturalnymi procesami starzenia się oka, co oznacza, że w zasadzie nikt nie jest bezpieczny. Jednak odmian zaćmy jest wiele i niektóre z nich są dużo bardziej nieprzewidywalne od innych.

Zaćma wikłająca – charakterystyka

To właśnie zaćma wikłająca jest najbardziej nieprzewidywalną odmianą tej choroby. Ogólnie zaćma często bierze się z zaburzeń przemiany materii soczewki, więc teoretycznie najczęściej chorować będą osoby starsze. Taka jest jednak wyłącznie teoria, ponieważ w praktyce zaćma wikłająca może rozwinąć się także u osoby młodej, u której pojawił się jakiś rodzaj zapalenia oka. Na zaćmę wikłającą mogą zapaść także osoby, które cierpią na cukrzycę, jaskrę, lub którym odwarstwiła się siatkówka. Jak więc widać, grupa ryzyka jest więc całkiem spora.

A jakie są objawy zaćmy wikłającej? Cóż, ta odmiana choroby w tym przypadku nie charakteryzuje się niczym szczególnym. Jej objawy są takie same, jak w przypadku innych odmian zaćmy, czyli utrata ostrości widzenia, zamglone widzenie oraz brak głębi kolorów. Poza tym pojawiają się także kłopoty z oceną odległości oraz problemy z widzeniem, gdy nie ma dostatecznego oświetlenia. Jak więc widać, są to objawy, które występują powszechnie u osób, które mają którąkolwiek z odmian zaćmy, także zaćmę wikłającą.

Jak leczyć zaćmę wikłającą?

Zaćmę wikłającą można wyleczyć wyłącznie na jeden sposób. Niestety opcje farmakologiczne przy tej odmianie choroby na nic się zdadzą. Trzeba zatem podjąć się chirurgicznego usunięcia tej soczewki, która uległa zmięciu i wstawieniu w jej miejsce specjalnego implanta. Tylko w ten sposób można przywrócić w oku pierwotną ostrość widzenia. Implanty soczewek są dzisiaj dostępne w tak wielu wariantach, że za ich pomocą można leczyć nie tylko zaćmę, ale także wiele innych chorób oczu.

choroby wzroku - zaćma wikłająca

Nie trzeba się jednak obawiać o zabieg usunięcia soczewki – nie jest on długi i jest wykonywany przy zastosowaniu znieczulenia miejscowego. Ile w zasadzie może trwać usunięcie soczewki i włożenie nowego implantu? Zwykle nie jest to proces dłuższy niż 30 minut. Jednak ważne jest, aby przygotowując się do zabiegu, mieć w świadomości ewentualne przeszkody i komplikacje, ponieważ zaćma wikłająca jest wynikiem różnych chorób gałki ocznej i jej uszkodzeń.

Podsumowanie

Jak najbardziej można więc leczyć zaćmę wikłającą, jednak trzeba mieć świadomość, że na tę odmianę tej choroby nie zadziałają żadne leki, więc cała farmakologia odpada. Na szczęście, ze względu na postęp techniki, możliwa jest szybka rekonstrukcja soczewki za pomocą specjalnego implantu.

Warto dbać o swoje zdrowie, oczy niestety są takim narządem, który może w prosty sposób zostać zniszczony, dlatego niezbędna jest odpowiednia pielęgnacja oraz higiena. Oczywiście wiadomo, że nie każdy może pozwolić sobie na oszczędne używanie narządu wzroku. Nie każdy może wstać od komputera, bądź innych urządzeń, które psują wzrok. No i nikt nie jest w stanie powstrzymać starzenia się, które jest najczęstszą przyczyną utraty ostrości wzroku i pojawienia się zaćmy. Dowiedz się więcej o przyczynach zaćmy.

Jeżeli więc już ta zaćma się pojawi, trzeba będzie podjąć się operacji. Można to zrobić zarówno na kasę chorych, jak i prywatnie.